AGNIESZKA CZECH BLOG

facebook Instagram snapchat

Ostatni wpis typu beauty był dawno dawno temu, ale od zeszłego roku każdego dnia używałam praktycznie tych samych kosmetyków. Jednak od ostatniej promocji rossmannowej zaczęłam testować pare tańszych, drogeryjnych perełek. Dziś chcę się Wam rozpisać o dwóch niedawno zakupionych nowościach. Ostatnimi czasy polskie firmy kosmetyczne pokazały, że warto się nimi zainteresować. Eveline, Lovely czy Wibo z każdą kolekcją robią na mnie coraz większe wrażenie. Może nie są oni jakoś bardzo oryginalni, bo wiele z ich produktów jest inspirowanych wiodącymi markami makijażowymi, ale za to porównanie ceny do jakości aż zachęca do zakupu.


Moją pierwszą drogeryjną perełką jest podkład Eveline Liquid Control HD w odcieniu 015 Light Vanilia (cena ok 30zł).  Zazwyczaj każdy podkład mocniej kryjący posiada dość gęstą formułę, dlatego zaskoczeniem było nałożenie podkładu, który dosłownie spływał po twarzy. To mój pierwszy kosmetyk nakładany za pomocą pipety, ale na pewno nie ostatni, bardzo spodobał mi się ten sposób aplikacji, dzięki któremu kontrolujemy krycie. Podkład bardzo dobrze sprawuję się na mojej skórze (mieszanej), pozostaje na twarzy cały dzień i zapewnia naturalny wygląd cery.  Moim ulubieńcem nadal pozostaje ProLongwear od MAC COSMETICS, ale do codziennego makijażu Eveline będzie nadawało się idealnie!



2018 to rok totalnego rozświetlenia. Nie znam dziewczyny, która nie byłaby aktualnie zakochana w rozświetlaczach. To obowiązkowy punkt mojego codziennego makijażu, glow musi być zawsze! 
Gdy skończył się mój ulubiony srebrny rozświetlacz i zostałam z samymi złotymi odcieniami, postanowiłam, że pora kupić 8-kolorową paletkę rozświetlaczy od MakeUp Revolution x Soph (cena ok.40 zł), która była bardzo zachwalana przez moje ulubione youtuberki. Nie zawiodłam się! Pigmentacja powala na kolana, a kolory pozwalają urozmaicić codzienny, nudny makijaż. Świetnie sprawia się również jako cienie do oczu. Jestem w niej totalnie zakochana i polecam każdemu kto lubi trochę zaszaleć z makeupem.



Share
Tweet
Pin
Share
1 komentarze
Każdy kto mnie zna wie, że uwielbiam gotować i piec słodkości. Za każdym razem, gdy wracam na parę dni do domu lub mam wolny weekend lubię poświęcić dłuższą chwilę na przygotowanie śniadania. Każdego dnia jem twarożek albo kanapkę i zawijam na uczelnie, ale gdy mam czas wyobraźnia bierze górę i zaczyna się tworzenie. Wstawiałam już przepis na moją ulubiona jaglankę, placki z jabłkiem i szakszukę z chilli, a dziś przyszła pora na odrobinę słodkości - PANCAKES. Nie znam osoby, która nie uwielbiałaby małych amerykańskich placuszków! Oto moja propozycja jogurtowych, puszystych placuszków z nutellą i owocami letnimi.


SKŁADNIKI
- 120 g jogurtu naturalnego
- jajko
- pół opakowania cukru waniliowego
- łyżka roztopionego masła
- 75 g mąki
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- odrobinka proszku do pieczenia
- olej do smażenia
- ulubione dodatki np.:nutella, syrop klonowy, dżem, cukier puder, letnie owoce
JAK PRZYRZĄDZIĆ
Jogurt, jajko i cukier waniliowy umieścić w misce i wymieszać. Dodać roztopione masło i dokładnie wymieszać składniki. W drugiej misce wymieszać mąkę, sodę oczyszczoną i proszek do pieczenia. Następnie dodać suche składniki do pierwszej miski i dokładnie wymieszać na jednolite ciasto. Rozgrzewamy patelnie z tłuszczem. Nakładamy po 2 łyżki ciasta na jednego placuszka i smażymy do zarumienienia z obu stron. 
Podajemy z ulubionymi dodatkami, w moim przypadku padło na nutelle, sos z truskawek i jeżyny. 






Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze

Zawsze jak nie mam zdjęć, którymi mogłabym się w Wami podzielić stawiam na instagrama. To miejsce, gdzie staram się co jakiś czas coś wstawić, pokazać że wciąż żyję i oczekuję na wenę pisarską. Odkąd mieszkam w Poznaniu czas leci nieubłaganie szybko. Same dojazdy pochłaniają dużą część mojego dnia, a przygotowywanie jedzenia, sprzątanie no i samo siedzenie na uczelni sprawia, że zazwyczaj przegapiam czas pomiędzy wschodem a zachodem słońca, kiedy zazwyczaj robi się zdjęcia. Blog cierpi na tym i ja też, ale znajdę na to jakiś sposób, a przynajmniej spróbuję.

A co tam u mnie? Jak wyżej wspominałam, przeprowadziłam się do Poznania i zaczęłam studiować. Narazie mam mieszane uczucia co do kierunku jaki obrałam, chociaż może to powakacyjne lenistwo wciąż mnie trzyma. Codziennie poznaje dużo świetnych osób, z którymi mam nadzieję tak szybko się nie pożegnam. Tramwaje stały się moim wrogiem numer jeden, a i tydzień temu miałam 19-ste urodziny. Te dwa dni świętowania znalazły w moim sercu specjalne miejsce. W końcu nie codziennie pół rynku śpiewa ci sto lat.



Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze
Ekspertem w dziedzinie matematyki nazwać się nie mogę, ale przyznam się, że ją uwielbiam.Odkąd pamiętam zawsze ciągnęło mnie bardziej do cyferek niż literek a matematyka była ulubionym przedmiotem w szkole. Nikogo nie dziwiło, że idąc do liceum wybrałam klasę matematyczno-fizyczną, a na maturze zdawałam rozszerzoną matematykę. Przez ostatnie dwa lata pracowałam dużo osiągnąć jak najlepszy rezultat na egzaminie dojrzałości i pójść na dobre studia. Osiągnęłam cel? Maturę z podstawy zdałam na 98%, z rozszerzenia uzyskałam 74%, a od października zaczynam naukę na Politechnice Poznańskiej - TAK, ZROBIŁAM TO. Nie chcę myśleć co by było, gdybym posiedziałam więcej przy książkach, bo udało mi się sprostać moim planom.

Chciałabym się z Wami podzielić kilkoma radami, jak uczyć się matematyki, aby być zadowolonym ze swoich wyników.


SYSTEMATYCZNIE ODRABIAJ ZADANIA DOMOWE
W mojej szkole matematyka podstawowa i rozszerzona były traktowane jak kompletnie 2 inne przedmioty w dwiema innymi, równie wymagającymi nauczycielkami. Wyobraźcie sobie ilość prac domowych jaki mieliśmy codzienne zadawane. Po zrobieniu 10 przykładów z tym samym schematem umiałeś zrobić zadanie 'z zamkniętymi oczami'. Pamiętajcie, trening czyni mistrza!

JEŚLI CZEGOŚ NIE ROZUMIESZ, PYTAJ
Znam osoby, które wstydziły się zapytać na forum klasy o co chodzi w zadaniu, gdy go nie rozumiały. Schowanie się w cień i udawanie, że wszystko jest jasne to najgłupsze co możecie zrobić. Jeśli boisz się zapytać głośno przy innych, podejdź po lekcji do nauczyciela i poproś o wyjaśnienie albo spytaj się bliskiej koleżanki o parę wskazówek.


PODKREŚLAJ/ZAPISUJ NAJWAŻNIEJSZE WZORY/INFORMACJE
Za każdym razem, gdy wprowadzany był nowy wzór czy sposób rozwiązywania zadania zapisywałam go kolorowym pisakiem i zaznaczałam tak by rzucał się w oczy. Pisz go na każdym marginesie, powieś na ścianie, spraw że wejdzie ci do głowy i już nie wyjdzie.

PRACUJ SAMODZIELNIE W DOMU
Praca samodzielna to podstawa. Przerwij maraton serialowy, otwórz książkę i zrób parę zadań (lub jak ja rób obie te rzeczy naraz). Jeśli nie było cie na lekcji, weź notatki od koleżanki i najpierw sam spróbuj wgłębić się temat. W dzisiejszych czasach mamy tak dużo książek pomocniczych oraz wujka google, który zna odpowiedź na każde nasze pytanie, nie ma potrzeby od razy wydawać pieniądze na korepetytora.


Jeśli miałabym polecić Wam jakieś książki, które pomogą Wam dobrze przygotować się do egzaminu, z czystym sumieniem mogę polecić całą serie TERAZ MATURA z wydawnictwa Nowa Era. Używałam zbiorów zadań i vademecum z podstawy/rozszerzenia oraz robiłam arkusze z wcześniejszych lat. Na maturze żadne zadanie mnie nie zdziwiło, wszystko miałam przerobione.
POWODZENIA!
Share
Tweet
Pin
Share
12 komentarze
Przez moją pracę kompletnie nie mam czasu gotować. Każdego dnia piekę w kawiarni ciasto, czasami nawet dwa, więc gdy przychodzę do domu nie mogę patrzeć na słodycze. Plusem mojej pracy jest duża ilość popołudniowych zmian, dzięki którym mam szanse poeksperymentować trochę ze śniadaniami czy obiadem. Od kilku miesięcy w moim domu bardzo popularne stały się moje placuszki jogurtowe z jabłkiem. Lekkie, ale sycące i szybkie w wykonaniu pancake'i to idealna propozycja na śniadanie. Dziś podzielę się  moją recepturą. Mam nadzieję, że zrobią furorę i w Twoim domu!


SKŁADNIKI: (ok.7/8 placków)
*jajko
*125 g jogurtu naturalnego 
*85 g mąki pszennej
*pół opakowania cukru waniliowego
*łyżeczka proszku do pieczenia
*jabłko
*cukier cynamonowy (lub cukier waniliowy zmieszany z cynamonem
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Jogurt, cukier waniliowy i jajko wymieszać w misce widelcem. Dodać mąkę z proszek do pieczenia i wymieszać wszystko dokładnie. Jabłko obrać i pokroić w plasterki. Rozgrzać patelnie do naleśników. Nakładać po łyżce ciasta zachowując odstępy. Na każdego placuszka położyć 2 plasterki jabłka i posypać do cukrem cynamonowym. Gdy placuszek zarumieni się, ostrożnie przewracamy go na drugą stronę, tak aby jabłka zostały na swoim miejscu. Gotowe placki podajemy obsypane cukrem pudrem lub polane jogurtem naturalnym/syropem klonowym/bitą śmietaną. Smacznego!


Share
Tweet
Pin
Share
15 komentarze
Older Posts

About me

hosting19-letnia dziewczyna żyjąca w Polsce. Totalnie zakochana w meksykańskim jedzeniu, podróżowaniu, makijażu i dobrych serialach. Chcę znaleźć własną drogę do spełnienia najskrytszych marzeń!

WSPÓŁPRACA/COOPERATION

Jesteś zainteresowany współpracą ze mną? Napisz do mnie maila!

If you wanna cooperate with me, please send me an email!
agnieszka.czech13@op.pl


Follow Me

  • facebook
  • twitter
  • instagram

Labels

LIFESTYLE FASHION BEAUTY COOK COSMETICS TRAVEL INSPIRATION THOUGHTS

Blog Archive

Obserwatorzy

Wyświetlenia

Facebook Page

Agnieszka Czech

Popular Posts

  • ZACZĘŁO SIĘ...
    Pewnie nie wiecie, ale zaczęła się SZKOŁA! W tym roku zaczęłam swój 'ostatni rok nauki' - oficjalnie jestem maturzystką. Nadal n...
  • WISHLIST - BIKINI
    Oficjalnie od tygodnia (nieoficjalnie od dwóch tygodni) mam WAKACJE! Najdłuższe wakacje w moim życiu, w pełni zasłużone oczywiście. Piękna ...
  • 32 DNI DO ZGROZY
    Trzy lata liceum minęły mi tak szybko. Zaklimatyzowanie na początku było trudne, a zmiana klasy w drugiej jeszcze trudniejsza. Rozszerzo...
zBLOGowani.pl

Created with by BeautyTemplates